1 ~ Skup się na tym, co lubisz.
Brzmi banalnie, ale jednak ma sens. Przykładowo: nie lubię matematyki, ale pójdę na mat-fiz, bo po tym są szerokie możliwości. Wiadomo - trzeba myśleć przyszłościowo, ale pamiętajcie, nic na siłę.
2 ~ Patrz na siebie.
Wiadomo, że przyjaźnie odgrywają w naszym życiu znaczącą rolę, ale nie powinno się podążać za ambicjami kolegi, czy koleżanki. Wiem, że rozstanie z klasą gimnazjalną może być ciężkie, ale nie pozwólcie sobie wmówić, że obecne przyjaźnie potrwają już zawsze. Jeśli nie kręci Was kierunek, w którym idzie Wasza przyjaciółka, spójrzcie na własne ambicje.
3 ~ Pomyśl, czy będziesz szczęśliwy(a).
Pamiętaj, że wybierasz swoją drogę życiową. Idąc np na kierunek prawniczy, zastanów się, czy będziesz szczęśliwy(a) jako prawnik.
4 ~ Nie daj sobie nic narzucić!
Wiem, że czasami wpływ otoczenia powoduje, że próbujemy zrobić coś ponad swoje możliwości. Nie pozwólcie na to, żeby ktoś dyktował Wam, co macie robić! Trzymajcie się tego, co kochacie i co chcecie robić w przyszłości.
5 ~ Skup się na swoich możliwościach.
Jeśli wiesz, że się na coś nie nadajesz, nie idź tam. Pamiętaj, że żadna praca nie hańbi. Po co męczyć się w ogólniaku, skoro łatwiejszą dla Ciebie drogą będzie zawodówka? Sam musisz zdecydować, na jakim poziomie są Twoje możliwości.
6 ~ Pomyśl przyszłościowo.
Poszukaj sobie kierunków studiów, na które możesz pójść po ukończeniu wybranego przez Ciebie kierunku. Spójrz bardzo perspektywicznie.
7 ~ Zastanów się, czy kierunek w którym się kształcisz, nie zacznie zanikać za parę lat.
Wiadomo, że przy dzisiejszym postępie technologii ciężko przewidzieć, jak będzie wyglądał rynek pracy. Możemy jedynie stawiać hipotezy. Rozwija się era elektroniki, więc przyszłościowym zawodem jest np. informatyk. Spróbuj pomyśleć pod tym kątem.
8 ~ Postaw na targi edukacyjne!
To naprawdę super sprawa. Dzięki temu możesz poznać kierunki, o których nawet nie słyszałeś. Może akurat coś Cię zainteresuje?
9 ~ Skieruj się w konkretną stronę.
Jeśli zamierzasz iść do ogólniaka zastanów się - jesteś bardziej humanistą, czy mózgiem matematycznym? W tym przypadku należy powoli kierunkować się w stronę któregoś z tych przedmiotów. Zobaczysz, że wybór od razu stanie się łatwiejszy.
Wybór szkoły zawsze jest trudny. Powodzenia - pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDzięki ;)
UsuńDzięki za rady :)
OdpowiedzUsuńZ perspektywy kogoś, kto ogólniaka ukończył, w zasadzie się z tym zgadzam, jednak nie wyolbrzymiałabym. Zawodówka, ok, ale liceum wcale o wszystkim nie decyduje, a już na pewno nie o tym, co będziesz robić za ileś tam lat. Dzisiaj zdając maturę z polskiego, angielskiego i jakiegokolwiek przedmiotu dodatkowego, masz szansę dostać się na prawie każdy kierunek. Chyba, że myślisz np.: o medycynie, wtedy rzeczywiście bez biologii czy chemii ani rusz. Ale już na przykład na prawo wystarczy polski i matematyka. : )
OdpowiedzUsuńJeśli ktoś kompletnie nie ma pomysłu na siebie, polecam raczej wybrać biologię niż historię - otwiera drogę na większość kierunków.
A post ciekawy i podejście też super - bo jednak zastanowić się warto.
Pozdrawiam,
StrawCherry (okiemczytelnika.blogspot.com /mistszowie-piura.blogspot.com)
Świetne porady. Ja w drugiej klasie gimnazjum wyjechałam do Londynu, więc nie miałam problemu z wyborem szkoły. W sumie to nawet nie miałabym pojęcia gdzie mogłabym pójść. :)
OdpowiedzUsuńkasia-kate1.blogspot.com
Ja jestem już w technikum i sądze , ze Twoje rady na pewno się przydadzą gimnazjalistą :)
OdpowiedzUsuńObserwuję i liczę na rewanż :)
Mój Blog - klik!
Zaobserwowałam, zapraszam do mnie http://martastasiak.blogspot.com/ ;)
OdpowiedzUsuńMam podobny problem i chyba większość młodego społeczeństwa go ma, może on nie tylko wynikać z braku nie wiedzy o nas samych, ale też z wypadków losowych, które krzyżują nam plany na przyszłość!
Łał świetny post na pewno się przyda
OdpowiedzUsuńhttp://naciakaglamour.blogspot.com/